Współpraca z Wydawnictwem Znak

W kampanii byłem odpowiedzialny za wybór Twórców, wymyślenie ich aktywności i egzekucję świadczeń.

Wyzwanie: Promocja nowości Wydawnictwa Znak. Dotarcie do precyzyjnie określonych grup zainteresowanych danym tytułem. Koordynacja i współpraca z dużą liczbą influencerów.

Rozwiązanie: Promocję każdego wydawnictwa poprzedzał solidny i dokładny research. Najważniejsze dla mnie było znalezienie osób, które po pierwsze promują czytelnictwo w Polsce, ale także mają realny wpływ na swoich odbiorców. W zależności od pozycji podejmowałem także współpracę z pasjonatami, których zainteresowania były zbieżne z aktualnie promowanym tytułem.

Media: Instagram, Facebook, YouTube, Blog

View this post on Instagram

Lubię poznawać historie, które stoją za wielkimi sukcesami i poczytać o tym, z jakimi trudnościami mierzą się ludzie, którzy próbują osiągnąć coś swojego i co z początku wydaje się szalone. Inspiruje mnie czytanie o tym, że nie udawało się od razu, bo i mi – tak samo – niewiele rzeczy się udaje od razu. Mam jakąś alergię na książki „motywacyjne” pełne nadmuchanych haseł i pustych frezesów, ale naprawdę inspirują mnie historie. Myślę sobie też o tym, ile takich potencjalnych wielkich sukcesów było na świetnej drodze, ale jakaś setna niewielka przeszkoda zniechęciła twórcę i porzucił to, co robił. A Evan, założyciel Snapchata, musiał być uznawany za szaleńca, gdy wciąż inwestował w pomysł, który ludzie wokół uważali za głupi. A jednak. W tym kontekście warto pomyśleć o swoich planach – na pewno nie każdy wyjdzie, ale może jednak…? Ja będę próbować. 💪😍 #SnapchatStoryBook #Znak #wspolpraca @wydawnictwoznakpl

A post shared by Hania Sywula (@hania.es) on

View this post on Instagram

➡️Mówi się, że ciężką pracą osiąga się sukces. Ja zawsze wolałam stwierdzenie work smarter not harder. Kombinowanie, co by tu zrobić, żeby ułatwić sobie życie stało się moją misją. 😂 Pracowałam w blokach, robiłam przerwy, rozgrzewki, dzieliłam sobie zadania na mniejsze. Ale ostatnio przeczytałam książkę, która mnie olśniła! 💡 . Pokazała mi, że nie tylko "work" smarter, ale też "think" smarter się liczy! Myśl, pomysł, wiedza. To też są czynniki wpływające na sukces. I tego chyba mi brakowało… Myślenia o tym, jak doprowadzić do punktu przełomowego w swoim życiu i biznesie zamiast dreptania w chomiczym kołowrotku. Bo czy ktoś się zastanawia skąd biorą się takie przełomowe punkty? 🤔 Skąd bierze się moda na coś albo viral? A przecież istnieją czynniki, które je powodują i warto je poznać, by później zastosować we własnym życiu! 🤗 . Bo można sobie tak bez końca dreptać i pracować, nawet stosując te "mądrzejsze" techniki, ale jednak wiedza jest czymś na miarę złota. Albo nie! Umiejętność jej zastosowania jest na miarę złota, ale to już zależy od każdego z osobna. 😉 Nie lubię spoilerów, dlatego ten opis brzmi nieco tajemniczo, ale jeśli macie wielkie plany na życie, to polecam zajrzeć do tej książki. 💪 . . . #MalcomGladwell, #Znak #PunktPrzełomowy #reklama #kawa #coffeetime #dokawy #czytam #polecam #worksmarternotharder #studenci #studygrampl #flatlay #wwolnymczasie #wiosnaachtoty #kawiarnia #ksiazka #czytamksiążki #polskablogerka

A post shared by Ania Kania (@blue.kangaroo) on

View this post on Instagram

Dziś, w ramach współpracy z @wydawnictwoznakpl, chciałbym Wam polecić książkę „Snapchat Story” Billy'ego Gallaghera, która – jak być może się domyślacie – opowiada o historii Snapchata i jego założyciela, Evana Spiegla. Część z Was pewnie wie, że bardzo lubię biografie ludzi związanych z internetem. Tyle że kiedy czytamy historię Steve'a Jobsa czy Jeffa Bezosa, to czytamy historie ludzi, którzy doprowadzili do tego, że Sieć wygląda dziś tak jak wygląda. Ich rewolucje mamy już za sobą, żeby komuś o nich opowiedzieć trzeba najpierw przypomnieć, jak było kiedyś. W wypadku „Snapchat Story” mamy książkę o rewolucji, która odbywa się na naszych oczach. No bo trzeba Snapchatowi przyznać, że bez niego nie byłoby kolejnych wersji „stories” w różnych miejscach (od niedawna nawet na YouTube). Nie wiemy jeszcze kiedy to się skończy i jak ostatecznie wpłynie na sposób korzystania z Sieci. Zdecydowanie odróżnia to tę książkę od jej podobnych i dlatego ją polecam – bo nie opowiada o legendach technologii sprzed dziesiątek lat, tylko o wynajdywaniu na nowo współczesnego internetu i szukaniu kolejnych pomysłów na jego przyszłość. #SnapchatStoryBook #Znak #ksiazka #book #camera #czytanie #iphoneography #snapchat #bio #reading #books

A post shared by Paweł Opydo (@popydo) on

View this post on Instagram

Nie wiem czy lubicie się gościć – chodzić do przyjaciół, rodziny, czy lubicie kiedy oni przychodzą do Was, czy lubicie być częstowani herbatą, czy lubicie piec ciasto, bo za chwilę przyjdą goście, czy lubicie spontaniczne zaproszenia na kawę… Ja lubię i kiedy czytałam książkę Fashionistki zrzucają czadory autorstwa @aleksandra.chrobak czułam się jak gość w tych wszystkich irańskich domostwach, które autorka odwiedziła. To nie jest książka o tym, jak źle żyje się kobietom w Iranie i to nie jest książka tylko o modzie. To jest wielowarstwowa i ciekawa opowieść o ludziach w Iranie, ich gościnności, cieple i tym jak sobie radzą z czasami "niełatwą" rzeczywistością. Bardzo polecam. Książka miała premierę 17 października. . PS. Wpadnijcie na bloga na wpis o inspiracjach. . . . @wydawnictwoznak #wydawnictwoznak #znak #fashionistki #fashionistkizrzucajaczadory #aleksandrachrobak #newpost #booklover #bookshelf #portraitwithabook

A post shared by Maria Młyńska (@ubierajsieklasycznie) on